Atrakcje na Kujawach

Atrakcje na Kujawach. 5 nieoczywistych z pewnością cię zaskoczy!

Kujawy to jeden z najpiękniejszych regionów Polski. Zachwycające jeziora i rzeki a także zabytki co roku przyciągają mnóstwo turystów. Warto jednak poszukać nieoczywistych i rzadziej uczęszczanych miejsc. Te atrakcje na Kujawach są mniej znane, ale nie znaczy to, że niewarte uwagi!

Ciechocinek i tężnię solne

Większość z nas Ciechocinek kojarzy z licznymi sanatoriami. Przez lata nic w tej kwestii się nie zmieniło. Zamiast jednak iść na dobroczynny dla ciała masaż, wybierz się do największej w Europie tężni solankowej. Za jej podstawę służy aż 7 000 dębowych pali, wbitych głęboko w ziemię. Na górze ustawiono malowniczą, sosnowo- świerkową konstrukcję, która została wypełniona tarniną. To po niej właśnie spływa solanka. Tężnią solna jest więc jednym wielkim inhalatorium, który w naturalny sposób tworzy bogaty w jod mikroklimat.

Megalityczne Grobowce

Atrakcje na Kujawach mogą zaskakiwać – w tym przypadku mamy do czynienia z prawdziwym okazem, nazywanym przez niektórych polską piramidą. Archeolodzy dowodzą, że megalityczne grobowce są dziełem ludzkim sprzed 5 500 lat. Sama piramida ma około 3 metry wysokości i 100 m długości. Z badań naukowych wynika, że w piramidzie było pochowane więcej niż jedno ciało. Przypuszcza się, że członków starszyzny. Do dzisiejszych czasów nie dotrwały one w całości, ale można zobaczyć całkiem nieźle zachowane ruiny.

Zobacz również: Spichlerz dworski w końcu otwarty. Nowy obiekt muzealny dostępny dla zwiedzających!

Atrakcje na Kujawach – katakumby z XVIII wieku

To ciekawostka dla ludzi o mocnych nerwach. Te wiekowe już katakumby należą do zespołu cmentarna – sakralnego przy kościele św. Jakuba. Pomysłodawcą i fundatorem tego miejsca był Jakub Zygmunt Kretkowski, pełniący wówczas funkcję starosty. Architektem, jeżeli wierzyć słownym podaniom, był Karol Domstein. Same katakumby nieco różnią się od ich mrocznych wydań chociażby z południa Francji. Mają długość 32,3 m oraz szerokość 6 m. Nie posiadają żadnych zdobień, jednak dzielą się na trzy poziomy. Najwyższa była przeznaczona dla dzieci. Historycy spierają się co do tego, kto miał być pochowany w tych katakumbach. Jedni są zdania, że to zmarli z położonego niegdyś nieopodal przytułku dla biednych. Inni z kolei, że to miejsce spoczynku księży z parafii św Jakuba.

Dywan z żywych kwiatów

Aby zobaczyć tę atrakcję na Kujawach, musisz przyjechać w pełni lata. Znajduje się on we wspomnianym wcześniej Ciechocinku, tuż obok dawnych Łazienek III. Co ciekawe, co roku kwiatowy dywan wygląda inaczej a swój nienaganny wygląd zawdzięcza pracy licznych pasjonatów i profesjonalnych ogrodników. Bez regularnego strzyżenia, podlewania i pielęgnacji, nie wyglądałby aż tak spektakularnie. Kwiatowy dywan zmienia się w zależności od pory roku i cieszy oko do późnej jesieni. Wejście na ten dywan jest surowo zabronione, jednak z oddali można go podziwiać w całej okazałości.

Mysia Wieża z Kruszwicy

Każdy wie, że to właśnie w tej wieży, według legendy, mściwy król Popiel został zjedzony przez myszy. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę z faktu, że pod wieżą znajduje się czakram, taki sam, jak na krakowskim Wawelu. O tym czy jest to prawdą, muszą zadecydować osoby pracujące z energią i radiesteci. Zwykli turyści są zdania, że przebywanie w okolicach tej wieży dobroczynnie wpływa na ich samopoczucie. Jest to więc taka atrakcja na Kujawach, którą zobaczyć muszą wszyscy i ocenić jej działanie na własnej skórze. Sama wieża sięga XIV wieku i została wzniesiona z inicjatywy Kazimierza Wielkiego. Przez wieki historia jej nie oszczędzała, jednak wciąż jest świetnym punktem widokowym w Kruszwicy.