Ranną porą w sobotę na drodze ekspresowej S5 w okolicach Bydgoszczy doszło do groźnego wypadku z pożarem pojazdu. Zderzenie ciężarówki z samochodem dostawczym w miejscowości Lisi Ogon spowodowało kilkugodzinne zakłócenia w ruchu w kierunku Gdańska.
Co się wydarzyło na S5?
Około 6:00 rano na odcinku między Lisim Ogonem a Pawłówkiem kierowca Fiata Doblo zatrzymał się na poboczu drogi ekspresowej. W tym momencie jadąca za nim ciężarówka uderzyła w pojazd dostawczy. Siła uderzenia była na tyle duża, że ciężarówka straciła kontrolę, uderzyła w bariery ochronne i stanęła w płomieniach.
Bilans ofiar i działania ratunkowe
W wypadku uczestniczyły łącznie trzy osoby – samotny kierowca dostawczego oraz dwójka podróżujących ciężarówką. Wszyscy zdołali samodzielnie opuścić pojazdy jeszcze przed przybyciem służb ratunkowych. Jeden z pasażerów ciężarówki został przetransportowany do szpitala w celach obserwacyjnych, pozostali uczestnicy nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Badania alkomatem wykazały, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi w momencie zdarzenia.
Utrudnienia dla mieszkańców regionu
Wypadek sparaliżował ruch na kluczowej trasie łączącej Bydgoszcz z Trójmiastem. Przez kilka godzin droga S5 w kierunku Gdańska była całkowicie nieprzejezdna. Do akcji ratunkowej skierowano cztery zastępy straży pożarnej z Bydgoszczy, zespoły pogotowia oraz patrol policji.
Obecnie przejezdność została już przywrócona, jednak ruch na tym odcinku nadal odbywa się tylko jednym pasem, co może powodować opóźnienia dla podróżujących tą trasą mieszkańców.
Okoliczności zdarzenia pod lupą
Policjanci wyjaśniają dokładne przyczyny utraty kontroli nad ciężarówką przez jej kierowcę. Wstępne ustalenia wskazują, że pojazd ciężarowy nie zdołał wyhamować przed stojącym na poboczu autem dostawczym. Śledczy analizują czy przyczyną mogła być nadmierna prędkość, nieuwaga kierowcy czy inne czynniki.