Rozbudowa floty Kolei Wielkopolskich nabiera tempa. Cztery nowoczesne elektryczne zespoły trakcyjne ELF 2, produkowane przez PESA Bydgoszcz, uzyskały niedawno zezwolenie na użytkowanie. Dwie z tych jednostek już są w drodze do przewoźnika, a pozostałe czekają na ostatnie formalności. To ważny krok naprzód dla Kolei Wielkopolskich, które od dawna zmagają się z potrzebą zwiększenia liczby nowoczesnych pojazdów.
Opóźnienia i zmiany w harmonogramie
Pierwotne plany zakładały, że pierwsze dwa z czterech pociągów dotrą do przewoźnika w ciągu 30 miesięcy od podpisania umowy, a kolejne dwa w ciągu 34 miesięcy. Jednakże, na początku tego roku, umowa została zmodyfikowana, wydłużając czas dostawy do 33 miesięcy. Dzięki temu producent uniknął potencjalnych kar umownych, a Koleje Wielkopolskie zyskały czas na odpowiednie przygotowanie się do odbioru nowych jednostek.
Wzmocnienie kluczowych tras
Nowe, pięcioczłonowe zespoły trakcyjne będą obsługiwać najważniejsze trasy w regionie, takie jak połączenia z Poznania do Gniezna, Leszna i Krzyża. Choć dostawa tych pojazdów to istotne wsparcie dla przewoźnika, potrzeby taborowe Kolei Wielkopolskich są znacznie większe. Wciąż korzystają one z modernizowanych jednostek EN57, które docelowo mają być zastąpione przez nowe EZT, objęte trwającym przetargiem.
Plany na przyszłość i nowe przetargi
Po zakończeniu nieudanego postępowania przetargowego na nowe pociągi w wyniku problemów z KPO, województwo wielkopolskie ogłosiło nowy przetarg na zakup 10-20 wieloczłonowych elektrycznych zespołów trakcyjnych. Ich pojemność będzie zbliżona do właśnie dostarczanych ELF-ów 2. Nowe jednostki mają nie tylko zastąpić stare „kible”, ale także wspierać rozwój obsługiwanych tras oraz umożliwić reaktywację i elektryfikację kolejnych odcinków, takich jak linia do Śremu czy trasa Poznań – Wągrowiec. Każdy nowy pojazd to ważna inwestycja w przyszłość transportu kolejowego w regionie.

